Stworzył … Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje jako mężczyznę i kobietę” (Rdz 1,27). Bóg polecił Adamowi i Ewie: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 2, 28). Św. Jan Ewangelista napisał: „Bóg jest miłością” (1 J 4,8). Bóg stworzył człowieka do wiecznego dialogu w miłości z Nim i w Nim! Szatan znienawidził Boga i człowieka, który jako – obraz i podobieństwo – przypominał mu Stwórcę. Stan przyjaźni i szczęścia w raju skończył się dla Adama i Ewy w dialogu z szatanem. Człowiek zapragnął być bogiem, utracił naturę bezgrzeszności i stał się człowiekiem grzechu, wrogiem Boga i siebie. Bóg-Miłość nie odebrał człowiekowi wolności i szansy ponownego osiągnięcia szczęścia. To Bóg w Starym Testamencie przy bramach raju ogłasza plan zbawienia: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi cię w głowę, a ty ugodzisz je w piętę” (Rdz 3,15).
On do realizacji tego planu wybierał ludzi i Naród, aby przez potomka z niewiasty powołać Lud Nowego Przymierza. Jezus na Krzyżu pojednał człowieka z Bogiem i ludźmi: W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu (1 J 4, 9). Syn Boży stał się Człowiekiem za sprawą Ducha Świętego w małżeństwie dziewiczej Maryi i Józefa. On na Krzyżu na Golgocie założył Rodzinę Bożą, a swoim przykładem i modlitwą pokazał ludziom jak miłować Boga i bliźniego. W Wieczerniku ustanowił dwa sakramenty: Kapłaństwo i Eucharystię: „A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego» (Mt 26,26-29).
Oto opis pierwszego dnia Kościoła zrodzonego z przebitego boku Jezusa na Golgocie, który został objawiony światu: „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął [jeden]. i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem.Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak [tamci] przemawiali w jego własnym języku (Dz 2,1-6).
Dary Ducha Świętego są potrzebne Kościołowi, aby miał przystęp do Ojca w Duchu Świętym. A kiedy nie umiemy się modlić to Duch Święty modli się w nas. Każda modlitwa wymaga miłości Boga i człowieka. Tylko szatan nie modli się, bo jest wypełniony wieczną nienawiścią do Boga i człowieka. Jezus, kiedy uczniowie prosili Go, aby nauczył ich modlić się, zostawił nam słowa Modlitwy Pańskiej: Ojcze nasz. Pamiętajmy, aby zawsze mieć ducha miłości podczas modlitwy i realizować Boży plan: powołanie każdego do świętości!
„Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” (Rzym 14,7-8). Pięknie wyraził to św. Paweł: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20). Oto istota powołania każdego człowieka do świętości: należymy do Pana! W realizacji każdego powołania trzeba o tym pamiętać: Trzeba stać się świętym, aby wejść do nieba! Bóg Miłość stworzył człowieka do wiecznej Miłości, bo Miłość nigdy nie umiera.
Powołanie do sakramentu małżeństwa